Unormowałam oddech. Zapukałam lekko i pociągnęłam za klamkę.
- Dzień dobry, prze... - wydeklamowałam na jednym wdechu, momentalnie przerywając.
W drzwiach, na wprost mnie, stała Diana i jedna z jej psiapsiółek - Klaudia, a za nimi reszta klasy, niekoniecznie patrząca w moją stronę. Uff...
- Lepiej późno niż wcale. - parsknęła ta pierwsza, krzyżując ręce na piersi. Popatrzyła na mnie z wyższością. - Niższe sfery zawsze się spóźniają. - Klaudia oraz dwie pozostałe z paczki, które wyłoniły się zza niej - Dominika i Patrycja - zaczęły chichotać. Wzięłam głęboki oddech.
- Dziewczynki, kto to? - usłyszałam głos pani od matmy, dobiegający z pośród tłumu.
- To Monika. - odparł... Nawet nie jestem w stanie powiedzieć, kto.
- Spóźnialska. - dodała Diana głosem słyszalnym tylko dla niej i jej przyjaciółek. - Co ty w ogóle na sobie masz? Ta bluza... Widzę zakupy w second hand'ie się udały. Nie wiesz czy mieli też wersję damską? - trzy naśladowczynie ''guru'' zaczęły się śmiać jak opętane - żeby jeszcze można było nazwać to coś dochodzące z ich gardła śmiechem... to był istny skrzek! - a panna ''Zejdź mi z drogi, bo jestem najpiękniejsza, a mój chłopak jest napastnikiem w szkolnej drużynie piłkarskiej '' nadal patrzyła na mnie z wyższością. Chyba nawet nie zamierzała przestać... Wewnątrz byłam wściekła jak bomba atomowa, której pozostały sekundy do eksplodowania, ale postanowiłam się uspokoić. Przecież nie dam jej takiej satysfakcji, więc stałam niewzruszona, spoglądając na czubki butów. A chichotki nadal nie przestawały się śmiać... No co za..!
- Diana! - usłyszałam donośny głos - Zostaw ją w spokoju. Powiem wszystko Michałowi i będziesz miała kłopoty. - to był Artur. Tak, Artur. Tylko on mógł mnie bronić przed Dianą. Grożąc Michałem? O matko...
- Dzień dobry, prze... - wydeklamowałam na jednym wdechu, momentalnie przerywając.
W drzwiach, na wprost mnie, stała Diana i jedna z jej psiapsiółek - Klaudia, a za nimi reszta klasy, niekoniecznie patrząca w moją stronę. Uff...
- Lepiej późno niż wcale. - parsknęła ta pierwsza, krzyżując ręce na piersi. Popatrzyła na mnie z wyższością. - Niższe sfery zawsze się spóźniają. - Klaudia oraz dwie pozostałe z paczki, które wyłoniły się zza niej - Dominika i Patrycja - zaczęły chichotać. Wzięłam głęboki oddech.
- Dziewczynki, kto to? - usłyszałam głos pani od matmy, dobiegający z pośród tłumu.
- To Monika. - odparł... Nawet nie jestem w stanie powiedzieć, kto.
- Spóźnialska. - dodała Diana głosem słyszalnym tylko dla niej i jej przyjaciółek. - Co ty w ogóle na sobie masz? Ta bluza... Widzę zakupy w second hand'ie się udały. Nie wiesz czy mieli też wersję damską? - trzy naśladowczynie ''guru'' zaczęły się śmiać jak opętane - żeby jeszcze można było nazwać to coś dochodzące z ich gardła śmiechem... to był istny skrzek! - a panna ''Zejdź mi z drogi, bo jestem najpiękniejsza, a mój chłopak jest napastnikiem w szkolnej drużynie piłkarskiej '' nadal patrzyła na mnie z wyższością. Chyba nawet nie zamierzała przestać... Wewnątrz byłam wściekła jak bomba atomowa, której pozostały sekundy do eksplodowania, ale postanowiłam się uspokoić. Przecież nie dam jej takiej satysfakcji, więc stałam niewzruszona, spoglądając na czubki butów. A chichotki nadal nie przestawały się śmiać... No co za..!
- Diana! - usłyszałam donośny głos - Zostaw ją w spokoju. Powiem wszystko Michałowi i będziesz miała kłopoty. - to był Artur. Tak, Artur. Tylko on mógł mnie bronić przed Dianą. Grożąc Michałem? O matko...
- Michał ci nie uwierzy. Kocha mnie i nie dopuści do siebie takich bredni. Dla niego jestem miła, słodka, troskliwa i urocza.Takie zachowanie do mnie nie pasuje. Więc daruj sobie skargi niewyedukowany idioto, bo się z tobą policzę. - odparła sarkastycznie. Jeju... Pożałowałam Michała. Trafił na taką podłą dziewczynę, ale swoją drogą...
- Jeszcze zobaczymy, ty wyfiokowana laluniu! - Artur odciągnął mnie na bok. Kątem oka widziałam, że Diana oraz jej przyjaciółki, wściekłe szepczą coś między sobą. - Nic ci nie jest? Zrobiły ci coś? - i zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, przytulił mnie. Także go objęłam.
- Jeśli uważasz, że psychiczne maltretowanie mnie oraz wyzywanie mojej bluzy, to jakaś rana, to powinnam już dawno zostać odwieziona do szpitala.- Artur zaśmiał się w moje ramię, po czym oderwał się ode mnie.
- Ta pusta blondynka nie ma racji. Przecież wiesz, że świetnie wyglądasz, a twoje ciało w tej bluzie prezentuje się doskonale. - pociągnął za troczek przy szyi i uśmiechnął się. - Podkreśla twoje atuty.
- Raczej nie będę pytała, dlaczego tak twierdzisz... - byłam pewna, że właśnie się czerwienię. Taka głupota, a ja na nią reaguję rumieńcem. W tym momencie pani wyszła z klasy i oboje do niej podeszliśmy. Apel. Ucieszyłam się. W tak ponury dzień nie miałam ochoty na wysiłek intelektualny, jeszcze by mi się mózg przegrzał, i co wtedy? Zdecydowanie musiałam się oszczędzać i zbierać siły na szaleństwo z chłopakami. Mam nadzieję, że nie przyjechali na jeden dzień... Cała szkoła zebrała się w auli. Oho, szykuje się grubsza afera. Co tym razem? Ktoś rozwalił kran? Złamali deskę klozetową? A może ktoś pokwapił się do namalowania graffiti na wschodniej ścianie budynku? Wzruszyłam ramionami i niespostrzeżenie przemknęłam do Luizy. Razem z panią od polskiego, stały trzymając w dłoniach aparaty.
- Dzień dobry. - przywitałam się, a do Luizy szeroko uśmiechnęłam. Było pewne, że ktoś musiał robić na apelu zdjęcia, a tym kimś była Luiza. Mogłam jej poasystować i przy okazji nie stać jak kołek w jednym miejscu.
- Dzień dobry, dzień dobry. Masz Monisia aparat, ja dziewczynki już lecę. - wcisnęła mi w ręce urządzenie i gdzieś pobiegła. Szalona kobieta... Zaskoczona i z pytającym wzrokiem, spojrzałam na Luizę.
- Jeszcze zobaczymy, ty wyfiokowana laluniu! - Artur odciągnął mnie na bok. Kątem oka widziałam, że Diana oraz jej przyjaciółki, wściekłe szepczą coś między sobą. - Nic ci nie jest? Zrobiły ci coś? - i zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, przytulił mnie. Także go objęłam.
- Jeśli uważasz, że psychiczne maltretowanie mnie oraz wyzywanie mojej bluzy, to jakaś rana, to powinnam już dawno zostać odwieziona do szpitala.- Artur zaśmiał się w moje ramię, po czym oderwał się ode mnie.
- Ta pusta blondynka nie ma racji. Przecież wiesz, że świetnie wyglądasz, a twoje ciało w tej bluzie prezentuje się doskonale. - pociągnął za troczek przy szyi i uśmiechnął się. - Podkreśla twoje atuty.
- Raczej nie będę pytała, dlaczego tak twierdzisz... - byłam pewna, że właśnie się czerwienię. Taka głupota, a ja na nią reaguję rumieńcem. W tym momencie pani wyszła z klasy i oboje do niej podeszliśmy. Apel. Ucieszyłam się. W tak ponury dzień nie miałam ochoty na wysiłek intelektualny, jeszcze by mi się mózg przegrzał, i co wtedy? Zdecydowanie musiałam się oszczędzać i zbierać siły na szaleństwo z chłopakami. Mam nadzieję, że nie przyjechali na jeden dzień... Cała szkoła zebrała się w auli. Oho, szykuje się grubsza afera. Co tym razem? Ktoś rozwalił kran? Złamali deskę klozetową? A może ktoś pokwapił się do namalowania graffiti na wschodniej ścianie budynku? Wzruszyłam ramionami i niespostrzeżenie przemknęłam do Luizy. Razem z panią od polskiego, stały trzymając w dłoniach aparaty.
- Dzień dobry. - przywitałam się, a do Luizy szeroko uśmiechnęłam. Było pewne, że ktoś musiał robić na apelu zdjęcia, a tym kimś była Luiza. Mogłam jej poasystować i przy okazji nie stać jak kołek w jednym miejscu.
- Dzień dobry, dzień dobry. Masz Monisia aparat, ja dziewczynki już lecę. - wcisnęła mi w ręce urządzenie i gdzieś pobiegła. Szalona kobieta... Zaskoczona i z pytającym wzrokiem, spojrzałam na Luizę.
- Dzisiaj robisz zdjęcia ze mną, kocie. - zaśmiała się - Przejdę na drugą stronę sali. - kiwnęłam jej głową. Apel się rozpoczął. Na środek wyszedł oczywiście dyrektor i zaczął przemawiać. Cyknęłam fotkę. Bla, bla, bla... Kolejna fotka. Bla, bla, bla... I jeszcze jedna. Jak można łatwo zgadnąć nie interesowały mnie informacje ze szkoły. Apel to fajna sprawa tylko z jednego powodu. Mija lekcja. Westchnęłam i strzeliłam kolejne zdjęcie.
- ... A teraz czas na rozstrzygnięcie konkursu, który był ogłoszony pod koniec czerwca, zeszłego roku szkolnego... - dopiero w tym momencie mój duch powrócił do mojego ciała. Te słowa jako jedyne mnie zainteresowały, więc skupiłam całą uwagę na tym, co w tej chwili mówił do nas dyrektor. - To może najpierw zaproszę na scenę naszych specjalnych gości. - z głośników poleciało doskonale mi znane Glad You Came, a na scenę wkroczyło pięciu idiotów. The Wanted. Kilka zebranych osób pisnęło, a nawet krzyknęło. Zaskoczona spojrzałam na Luizę, która podzielała mój wyraz twarzy, by za chwilę spojrzeć na reakcję zebranych. Wszyscy szeptali coś między sobą. W tłumie odnalazłam Dianę. O nie... To nie może być prawda... Diana stała z wybałuszonymi oczami i szeroko otwartymi ustami. Tylko mi nie mówcie, że mój wróg lubi zespół The Wanted!
___________________________
Witajcie moi ukochani :) Z jednej strony cieszę się, że dodaję ten rozdział, bo bardzo długo nic nie było, dlatego też ja tylko odliczam dni do wakacji, bo będę miała więcej czasu na wszystko to, co lubię, czyli pisanie, czytanie i komentowanie, a z drugiej strony czuję się źle, ponieważ zawiodłam sporo osób i dla tego powodu rozdziału nie powinno być, ponieważ jeszcze nie wykonałam zadośćuczynienia. :( Bardzo Was za to przepraszam. :(
Jak widać Nathan nie będzie chodził z Moniką do szkoły, ale muszę przyznać fajny pomysł i go na pewno wykorzystam. ;] Hah, ja też tęskniłam za Tom'em i to bardzo, bardzo mocno, to chyba moja ulubiona postać! :D Nie! Nie powiedziałam, że Monthan istnieje! :P Tsaaa, też współczuję, że Nathan ma prawo jazdy, ale cóż... Życie... Life is brutal xd
Alice In Wonderland - Twój komentarz mnie rozbawił! :D Tylko dobre te książki kup! :P Nie wiem jakich perfum on używa, ale co do tego, że męskie są ładne to się zgadzam. ;3
A jeden anonimek w komentarzu napisał mi takie zdanie: '' chlopcy w Polsce - nieosiagalne marzenie, a jednak dzieki Tobie stalo sie jakos realniejsze ;)'' - drogi anonimku nawet nie wiesz jak miło mi się zrobiło kiedy to przeczytałam. :) Małe, a cieszy. :) Bardzo Ci za to dziekuję. :*
Chciałam powitać na blogu nowych czytelników: Smile.♥, Kama Kiersnowska, Marta, Hiroyuki., Mayen:*, TrebleClef i Nika_TW♥ - kochani dziękuję za poświęcony czas, miłe komentarze i wyrażenie, mam nadzieję, szczerej opinii, która jest dla mnie bardzo ważna. :) Miło mi będzie, jeśli ze mną zostaniecie i jeszcze raz serdecznie dziękuję. :*
A wszystkim komentatorom padam do stóp i serdecznie dziękuję za motywację, której dodajecie mi z każdym wypowiedzianym słowem, postawionym znakiem interpunkcyjnym czy emotką. Nawet nie wiecie, jakie to miłe, kiedy ktoś uważający się za kompletne zero (tak mniej więcej powiedziała mi pewna osoba, ja w to nie wierzę, ale okej. xd) otrzymuje takie ciepłe słowa od osób, których może zbyt dobrze nie zna, ale śmiało może nazwać swoją rodziną. Nie zamieniłabym Was na nikogo. Serdecznie Wam za wszystko dziękuję.♥
A wszystkim wspaniałym osóbkom życzę spokojnej nocy, szczęśliwego tygodnia oraz udanych i nietrudnych popraw ocen, a w efekcie satysfakcjonujących wyników w nauce. Kocham Was i jeszcze raz bardzo dziękuję. :*
P.S. Anonimki moje kochane, jeśli nie sprawi Wam to kłopotu, to wybierzcie sobie jakieś nicki i podpisujcie się nimi pod komentarzami, bo nie wiem jak się do Was zwracać, aby moje wiadomości trafiały do poszczególnych osób. Byłabym za to wdzięczna. :)
- ... A teraz czas na rozstrzygnięcie konkursu, który był ogłoszony pod koniec czerwca, zeszłego roku szkolnego... - dopiero w tym momencie mój duch powrócił do mojego ciała. Te słowa jako jedyne mnie zainteresowały, więc skupiłam całą uwagę na tym, co w tej chwili mówił do nas dyrektor. - To może najpierw zaproszę na scenę naszych specjalnych gości. - z głośników poleciało doskonale mi znane Glad You Came, a na scenę wkroczyło pięciu idiotów. The Wanted. Kilka zebranych osób pisnęło, a nawet krzyknęło. Zaskoczona spojrzałam na Luizę, która podzielała mój wyraz twarzy, by za chwilę spojrzeć na reakcję zebranych. Wszyscy szeptali coś między sobą. W tłumie odnalazłam Dianę. O nie... To nie może być prawda... Diana stała z wybałuszonymi oczami i szeroko otwartymi ustami. Tylko mi nie mówcie, że mój wróg lubi zespół The Wanted!
___________________________
Witajcie moi ukochani :) Z jednej strony cieszę się, że dodaję ten rozdział, bo bardzo długo nic nie było, dlatego też ja tylko odliczam dni do wakacji, bo będę miała więcej czasu na wszystko to, co lubię, czyli pisanie, czytanie i komentowanie, a z drugiej strony czuję się źle, ponieważ zawiodłam sporo osób i dla tego powodu rozdziału nie powinno być, ponieważ jeszcze nie wykonałam zadośćuczynienia. :( Bardzo Was za to przepraszam. :(
Jak widać Nathan nie będzie chodził z Moniką do szkoły, ale muszę przyznać fajny pomysł i go na pewno wykorzystam. ;] Hah, ja też tęskniłam za Tom'em i to bardzo, bardzo mocno, to chyba moja ulubiona postać! :D Nie! Nie powiedziałam, że Monthan istnieje! :P Tsaaa, też współczuję, że Nathan ma prawo jazdy, ale cóż... Życie... Life is brutal xd
Alice In Wonderland - Twój komentarz mnie rozbawił! :D Tylko dobre te książki kup! :P Nie wiem jakich perfum on używa, ale co do tego, że męskie są ładne to się zgadzam. ;3
A jeden anonimek w komentarzu napisał mi takie zdanie: '' chlopcy w Polsce - nieosiagalne marzenie, a jednak dzieki Tobie stalo sie jakos realniejsze ;)'' - drogi anonimku nawet nie wiesz jak miło mi się zrobiło kiedy to przeczytałam. :) Małe, a cieszy. :) Bardzo Ci za to dziekuję. :*
Chciałam powitać na blogu nowych czytelników: Smile.♥, Kama Kiersnowska, Marta, Hiroyuki., Mayen:*, TrebleClef i Nika_TW♥ - kochani dziękuję za poświęcony czas, miłe komentarze i wyrażenie, mam nadzieję, szczerej opinii, która jest dla mnie bardzo ważna. :) Miło mi będzie, jeśli ze mną zostaniecie i jeszcze raz serdecznie dziękuję. :*
A wszystkim komentatorom padam do stóp i serdecznie dziękuję za motywację, której dodajecie mi z każdym wypowiedzianym słowem, postawionym znakiem interpunkcyjnym czy emotką. Nawet nie wiecie, jakie to miłe, kiedy ktoś uważający się za kompletne zero (tak mniej więcej powiedziała mi pewna osoba, ja w to nie wierzę, ale okej. xd) otrzymuje takie ciepłe słowa od osób, których może zbyt dobrze nie zna, ale śmiało może nazwać swoją rodziną. Nie zamieniłabym Was na nikogo. Serdecznie Wam za wszystko dziękuję.♥
A wszystkim wspaniałym osóbkom życzę spokojnej nocy, szczęśliwego tygodnia oraz udanych i nietrudnych popraw ocen, a w efekcie satysfakcjonujących wyników w nauce. Kocham Was i jeszcze raz bardzo dziękuję. :*
P.S. Anonimki moje kochane, jeśli nie sprawi Wam to kłopotu, to wybierzcie sobie jakieś nicki i podpisujcie się nimi pod komentarzami, bo nie wiem jak się do Was zwracać, aby moje wiadomości trafiały do poszczególnych osób. Byłabym za to wdzięczna. :)
Wasza Dreamer.♥
Zadośćuczynienie wykonane, ale czemu to jest takie krótkie. Moniaaa no ;_; Ta notka do rozdziału jest dłuższa kurka Macieja. Okej mniejsza, nie będę się użalać.
OdpowiedzUsuńPrzyjaciółeczki lalunie, ogólnie sytuacja nie zła, rycerz Artur w lśniącej zbroi ratuje Monikę. Ale ja się pytam czemu to nie Nathan? Wtedy by im szczena opadła 902374 m pod ziemię, a Monika miałaby satysfakcję, że ma zajebistego przyjaciela, niedługo później chłopaka. Tak Monika wszyscy chcą MONTHANA ! I ja nie wiem jak ty jeszcze długo będziesz to ciągnąć, ale ja za każdym razem będę się wkurzać. Ale przynajmniej widać, że rozpoczynasz nowe wątki i jest ciekawiej. A swoją drogą znowu włącza się moje czarnowidztwo - nie próbuj złączyć Nathana i Diany, bo Ci nogi z dupy powyrywam. Jak skończą grać to niech podejdą do Moni, tak że cała szkoła będzie jej zazdrościła.
Z mojego komentarza chyba się koncert życzeń zrobił -.-
Okej, mniejsza, weny i szybcitko widzę kolejny :3
No ba, ze książki to fajne kupię! W sumie od ostatniego rozdziału to kupiłam już 1,albo 2. xD nie pamiętam. :C
OdpowiedzUsuńNo ale Ty sobie nie wyobrażasz mojej radości jak zobaczyłam nowy rozdział! Już zaczynałam się martwić. ;( Gdyby nie to, ze była 23, byłam strasznie zmęczona, to już wczoraj bym przeczytał ten rozdział. :D
Ktoś powinien nagrać prawdziwą wersję Diany i pokazać jej chłopakowi!
Wredna jędza. Córka wiedźmy. Laboratoryjnie zmieniona. Głupsza ode mnie. {a to jest wyczyn. xD[dobra bez przesady. aż taka głupia nie jestem]}
Nie będę znów pisać, jak to dobrze, ze chłopcy wrócili, bo o tym to już sie pewnie naczytałaś....
Napisze zaś o tym, jak to jestem zaskoczona, że ta meduza lubi TW!!
JAK TO?!
ONA?!
Nom chociaż w sumie, jak można ich nie lubić?! JA SIĘ PYTAM JAK?!
Nie da się...
Pozdrawiam, czekająca na rozdział.
Alice in Wonderland †
ONA NIE MOŻE LUBIĆ THE WANTED!! NIE POZWALAM JEJ xD
OdpowiedzUsuńświetny rozdział ;)
czekam na następny ;*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZadośćuczynienie Ci wyszło :*.
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle boski :).
Ale ja chce Monthan *.* !
Już teraz, plooose ;***.
Ale coraz bardziej wkurza mnie ta lalunia Diana...
I co ona lubi The Wanted o.O ?!
Tylko bardzo szkoda, że taki krótki :*.
Następnym razem ma być długi !
Czekam na next'a :*.
Weny!
Mychaaa ;***
rozdział super
OdpowiedzUsuńja chcę Monika + Nathan
ta Diana lubi The Wanted ?
następny proszę
dawno nie było cię u mnie , zapraszam
http://bsb-tw-fictionstory.blogspot.com/
Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak!
OdpowiedzUsuńNareszcie rozdział!
Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!
Czemu taki krótki!?
Czuję, że dopiero się rozkręcasz... Aaaa! Już się nie mogę doczekać następnego! :D
Ja strzelam focha -,-
OdpowiedzUsuńDlaczego ten rozdział taki krótki?? Za co Ty mnie tak nie lubisz?? Tyle czekałam, a tu taka wersja mini??
Wybaczę Ci, jeśli następny będzie dłuższy, a opowiadanie zakończy się MONTHANEM <3
Co Ty na to ;> ??
Ogólnie rozdział świetny, genialny, zajebisty, cudowny ^^.
Weź Artur wypierdalaj, znaczy... Niech broni Monikę, bo to jest akurat słodkie, ale ona ma być z Nathanem, a on im bezczelnie przeszkadza, pff -,-
No, a co do Nathana, to niech ruszy w końcu dupę i jej powie co czuje, bo będzie tego żałował ;) !!
Czekam na next <3
No weź jak długo można czekać!!! Fajny rozdział nie będę się fochać;p Czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością;p życze weny:**
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kolejny rozdział bd szybciej ^^
OdpowiedzUsuńNie no ale ten jej 'wróg' lub TW? Niee, nie może być prawda! xd
Ejj... tylko niech ona się do Nathana nie czepia, przecież jest Monika, no więc no, niech .. spada :)))))
Wgl fajnie, że dodałaś rozdział, dawno nie było ;) i świetny ci wyszedł ^^
Weny dużo życzę ;*
Dawno już u mnie nie byłaś, przynajmniej nie komentowałaś.. mam nadzieję, że wejdziesz, liczę się z Twoją opinią :)
with-the-wanted.blogspot.com
Rozdział na moje imieniny? ojj, pozytywnie kochana. <3
OdpowiedzUsuńRozdział świetny, cholernie na niego czekałam no i jak widać - doczekałam się. <3
dhsdaogifcviufdtcvjhiuyfvhjbihgvjhbihu. <3
Love love love TW W POLSCE, POZDRO. <333
next next next. <3
obecna z Tobą od pierwszego rozdziału na onecie,
Myia. xx
BOOOOOSKIE <3
OdpowiedzUsuńKOCHAM TO :*
TYLKO DLACZEGO TAKI KRÓTKI :c
PISZ SZYBKO KOLEJNY :3
Kurcze akurat w takim momencie jak możesz normalnie !
OdpowiedzUsuńRozdział super i czekam na kolejny :D
Dodałaś rozdział ^^ O matko już się doczekać nie mogłam. Tylko szkoda, że taki krótki ;/ Ale nie będę narzekać, bo jest świetny. Czekam na akcję z Monthanem ;** Artur obronił Monikę przed tymi plastikami za co ma u mnie dość duży plus. Tylko niech się uż odczepi od Moniki, bo nadal go nie lubię ;p przeszkadza tylko *buu*
OdpowiedzUsuńAle zaraz, zaraz, Diana nie może być fanką TW!! Niech sie odwali od chłopaków no! Ciekawe jak zareaguje jakby się okazało, że Monia się z nimi kumplowała haha. Szczena by jej opadła i nareszcie by się od niej odwaliła. Mam nadzieję, że chłopaki się z nią nie zakumplują czy coś i szybko kapną się, że jest zołzą -.-
Czekam na kolejny rozdziałek ;* (mam nadzieję, że będziesz miała dużo weny i szybko dodasz, bo aż mnie ciekawość zżera *_*)
BTW zmieniłam adres bloga i teraz nazywa się: http://ill-be-your-strength-tw.blogspot.com/
Całuję ♥
Nie umiem tego opisać! :O
OdpowiedzUsuńRozdział po prostu świetny! <3
Już miałam taką nadzieję, że chłopaki zamieszkają w Polsce i będzie pięknie. :D
Weny kochana i czekam na kolejny rozdział. ;)
Mam nadzieję, że pojawi się niebawem, bo Ci tutaj z ciekawości umrę. :D
Buziakiii. ;*
Ja normalnie wow !!!!!!!! Nie wiem skąd, ani jak ale wene masz omnomnomnomnom ! Zazdroszczę ! Cudaśny ten rozdzialik, z resztą jak każdy wychodzący spod Twojego komputerka :*
OdpowiedzUsuńPisz szybciutko nexta
Wenyyy <3
No i jasne, że z Tobą zostanę, kto by nie chciał ?! :*
Nominowałam Cię Słonko :) girlletmeloveyou.blogspot.com !
UsuńDo prawdy rozbrajający rozdział. Cóż.. nie wiedziałam czego mam spodziewać się gdy Nathan wszedł do gabinetu ale ok. ;_;. Zamurowałaś mnie tym rozdziałem. Mvhaha Diana lubi TW. Pisz kolejny b się nakręciłam. Ciekawe jakie będą teraz relacje. Wprawdzie nie mogłam się otrząsnąć i czytać dalej gdy zoczyłam 3 wyrazy pisane kursywą.. Glad You Came. Uwierz, długo nie byłam trzeźwa.xddd
OdpowiedzUsuńNAPISAŁAM TO SAMO POD 77 . WYBACZ ZA POMYŁKĘ. >.<
Cudowny rozdział, nawet nie wiesz jak się cieszę, że go dodałaś. :) Dlaczego skończyłaś w takim momencie?! Dlaczego? Ja się pytam. :D Z niecierpliwością wyczekuje kolejnego rozdziału. ♥ Natt
OdpowiedzUsuńTy mała podła.... rzodkiewko XD Pamiętasz? No więc.... ja taka dziwna jestem i ci powiem, że nie chcę żeby Diana i Moniś zaczęły się lubić. Mi się to nie podoba. Ej i ten Król Artur mnie wkurza. To Nath ma ja przytulać a nie. A Monthan istnieje i tyle. Ja wiem lepiej. Tsaa... ja wszystko wiem. Liczę na to, że nie zostawisz nas znowu na tak długo.... dobra co będę pieprzyc trzy po trzy. Nie umiem być romantyczna i dobrze jest. A teraz pisz mi neta i nie każ czekać.
OdpowiedzUsuńo kurde..świetne ♥
OdpowiedzUsuńpisz szybciutko ♥
Budyń ♥
Kurcze jest świetnie! I niech Nath pokaże tej... złej dziewczynie, że Moniś jest lepsza! Najlepiej żeby ją tam wywołali i niech TW pokaże na co ich stać:D
OdpowiedzUsuńJustineAnn_x
A i jeszcze jedno.... Możesz napisać coś szybciej....?:) Bo tak długo trzeba czekać...:(
OdpowiedzUsuńPzdr;*
JustineAnn_x
A jeżeli byłoby dużo komentarzy to napiszesz szybciej?:) Ja mogę ich bardzo dużo dodawać... jeśli chcesz:)
OdpowiedzUsuńtylko proosze napisz szybko:)
JustineAnn_x
No on miał z nią do szkoły chodzić, a nie... Choć to też może być bardzo interesujące:D
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale wydaję mi się, że jak Artur i Nathan się kiedyś tam spotkają to nie będą do siebie pozytywnie nastawieni... Co doprowadzi może nawet do małej wojny między nimi ^^ Tylko The Wanted muszą zostać w Polsce jak najdłużej:P
Szkoda tylko, że tak rzadko dodajesz rozdziały... Ale rozumiem Cię:)
Czekam na szybkiego nexta ;***
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa *_* Kocham, kocham jak piszesz! :) Apel, wcześniej The Wanted w szkole - wiedziałam, że zaśpiewają, a i tak jak przeczytałam to był "fangirling" xD Nie no pięknie ^^
OdpowiedzUsuńMogli by Monice trochę w tej szkole odpuścić. A coś mi się zdaję, że wróg Moniki stanie się jej przyjacielem number one... Tylko, żeby nikt nie kradł Monice znajomych - oni są jej. Jeny jak ja jej zazdroszczę. Pięciu idiotów na szkolnym apelu.. Gdzie jest ta szkoła??? Ja chcę się tam zapisać, ja chcę tam być. Ehmn i tak bym się popłakała, że ich nie znam. "Marzenia się spełnią będziesz królewną" - taka piosenka była. "Marzenia nie zawsze są tym co dla nas najlepsze" - pewna osoba tak pisała. Ehmn znowu trafiłam do świata swoich rozmyślań. Cóż... ze zniecierpliwościom czekam na nexta, szybciutko. :) Piszesz świetnie, uwielbiam to opo. ♥
Anonim z podpisu
Lose my mind
Hmm a ja to widzę tak: Artur będzie się przylizywał do Moniki. Nath oczywiście będzie zazdrosny. Choć właściwie... rób jak chcesz ale chcę więcej kontaktów Moniki i Nathana. No za mało ich tu. Podobał mi się ich wyjazd. I "zabawy". Tak. To były piękne chwile....
OdpowiedzUsuńJustineAnn_x
Wiesz, że przeczytałam już to w całości trzy razy??
OdpowiedzUsuńWidzisz jak ja tęsknię...?:(
Prooosze... napisz szybciutko:)
JustineAnn_x
Jejku *.* To jest genialne. Nie mogę doczekać się nexta :))
OdpowiedzUsuńTak wgl to jestem nowa. Przeczytałam całego bloga w trzy noce i uważam, że jest świetny!
Nominowałam Cię do Liebster Awards. :) Więcej informacji: http://lifeisyourstory-thewanted.blogspot.com/2013/06/liebster-awards.html
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Awards :) Zapraszam : http://thewantedstory3.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSuper blog ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i mam nadzieję, że odwdzięczysz się komentarzem i dodasz do obserwatorów :D :
http://dreamerfrompoland.blogspot.com/
hej :) nie wiesz co sie dzieje z Krystianem???
OdpowiedzUsuńpisz. plis. to już prawie miesiąc przerwy ! a w takiej zajebistej chwili zakończyłaś ten rozdział. krótki trochę :(
OdpowiedzUsuńGenialne
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny przez 1 dzień cały blog przeczytałam i jest zajebisty !
Milcia :D
BTW. DREAMER HALO ODBIERASZ? ROZDZIAŁ NO. HALO. DREAMER. POBUDKA.
OdpowiedzUsuńhttp://ignorance-is-your-new-best--friend.blogspot.com/ JA NIEGRZECZNA SPAMUJE KURWA
Ehm.
OdpowiedzUsuńPragnę przypomnieć, że tu parę ludków z niecierpliwością czeka na nowy rozdział.
ZARAZ ŚWIRA DOSTANĘ! Aaaaaa!!!!
No już miesiąc stoją na tym apelu. Pora żeby się ruszyli.
Do dzieła! Pisz nowy rozdział! I dodawaj:D Bo tu uzależnieni czekają:D
JustineAnn_x
No błagam...
OdpowiedzUsuńJustineAnn_x
Kurde Dreamer rusz te dupę.
OdpowiedzUsuńJa wiem że ty do cholery umiesz wytrzymać na apelu aż miesiąc ale nie kurde ja.
A jak napiszesz to szykuje się na opieprz. Kurde no pisz do jasnej ciasnej.
Co mamy jeszcze tu napisać żeby się doczekać? Napisz listę.
OdpowiedzUsuńJustineAnn_x
Dziewczyno! To już więcej niż miesiąc! Pisz :(
OdpowiedzUsuńSuper blog. DAWAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAJ następny ROZDZIAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie mogę się już doczekać. Diana lubi The Wanted??????????????????????????????
OdpowiedzUsuńWeny ci życzę kochana. do następnego rozdziału. Błagam CIĘ pisz szybko bo normalnie nie wytrzymam z ciekawości.
Dziewczyno to się nazywa prawdziwy talent.
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział z niecierpliwością czekam. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńChcę ci łaskawie przypomnieć, że nie tylko ja czekam na następny rozdział. Jeśli będziesz potrzebowła pomocy pisz na moje TT:@Karolina__TW. Serdecznie pozdrawiam Karolina Ciska.
OdpowiedzUsuńDreamer proszę cię pisz szybko nexta. Plissssssssssssssssssssssssssssss!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak chcesz to masz mojen GG:48000649
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga z coverami: http://coveryyyyyy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNareszcie wrócili chłopcy! :D Tęskniłam za nimi. ^^
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle cudowny, a ja chciałam cię przeprosić, że tak dawno nie komentowałam... :C Jest mi strasznie głupio z tego powodu, ale mam zamiar to się poprawić. :D
Diana fanką The Wanted?! Coś czuję, że ona się dowie, że Monia się z nimi przyjaźni i... będzie wojna... Albo Diana będzie chciała się zaprzyjaźnić z Monią? :o Za bardzo główkuję. XD
Czekam na następny rozdział. :) Mam nadzieję, że pojawi się niedługo. Weny! ♥
ps: Zmieniłam nazwę. Od teraz nie jestem "Jestę Prisonerę." tylko "Magic." :D