30 sie 2013

Rozdział.91

Dobiegłam do domu okropnie zdyszana. Tom stał oparty o furtkę i cieszył się jak małe dziecko, gdy dostanie nową, wymarzoną zabawkę. Zabiję go za to...
- Siostra, wyglądasz jak... Nie mogę się zdecydować, wolisz być zombie czy frankenstein'em? - zaczął się śmiać. Zgromiłam go wzrokiem, ale uśmiechnęłam się. Weszliśmy na posesję. Złapałam Parker'a za ramię. Zaskoczony, obrócił się w moją stronę.
- Nikt nie może się dowiedzieć o naszej rozmowie, okej? Nikt! - twierdząco pokiwał głową, a ja zwolniłam swój uścisk. - Dzięki. - wyszeptałam. Weszliśmy do środka. W pomieszczeniu było bardzo cicho. Co raczej nie jest dziwne, zważywszy na to, że jest dopiero... Co?! Szósta trzydzieści? Matko, ja nie zdążę! Zostawiłam go samego w wejściu i pobiegłam do łazienki. Spojrzałam w lustro. Ja naprawdę wyglądam jak frankenstein. Zaśmiałam się i ściągnęłam z siebie ubrania. Najpierw szybko umyłam głowę, później wzięłam orzeźwiający prysznic. I w zasadzie dopiero teraz skapnęłam się, że nie mam ze sobą czystych ubrań. Owinęłam się ciasno ręcznikiem i powoli wyszłam z rzeczami w ręku. W salonie nie było nikogo, więc najszybciej jak mogłam, poszłam do pokoju. Zrzuciłam z siebie wszystko i ubrałam się w granatowe spodnie i białą bluzkę na ramiączka. Wytarłam włosy i dotarło do mnie, że jest prawie siódma, a ja nie mam suszarki do włosów! Zdesperowana podbiegłam na dół gdzie odnalazłam Tom'a robiącego sobie kawę i Max'a oglądającego telewizję.
- Cześć George! - wykrzyknęłam – Słuchajcie, ma któryś z was może suszarkę do włosów? Jest mi strasznie potrzebna!
- Max na pewno. - zarechotał Tom. Chłopak posłał mu groźne spojrzenie, ale uśmiechnął się. W sumie to ja też... No wiem, że nie powinnam, ale to jednak było zabawne.
- Zapytaj Seev'a, on pewnie ma. - odparł obiekt kpin, uśmiechając się serdecznie. Z iskierką nadziei ruszyłam do pokoju Mulata. Z hukiem otworzyłam drzwi, zastając go uśmiechniętego przy laptopie.
- Cześć Moniś. - pochylił się nad urządzeniem – Monika właśnie przyszła. - nie zastanawiając się długo, podbiegłam do niego.
- Naree! - wykrzyknęłam, widząc ją na ekranie. Jak zawsze miała śliczny uśmiech i wyglądała wprost nienagannie. Miałam ochotę ją przytulić.
- Witaj skarbie, jak tam? - podparła się na łokciu – I czemu masz mokre włosy? - no tak! Moje włosy! Zapomniałam!
- Biegałam z Tom'em i teraz spieszę się do szkoły. - odwróciłam się do chłopaka – Siva, proszę powiedz, że masz suszarkę do włosów. - popatrzyłam na niego błagalnym wzrokiem. Pokiwał twierdząco głową i podniósł się z miejsca – Twój chłopak to prawdziwy skarb. - szepnęłam do Nareeshy. Ta zaśmiała się dźwięcznie. Kaneswaran po chwili wręczył mi elektryczne cudeńko. – No to się tam kiedy indziej zmówimy i poplotkujemy. Trzymaj się. - pomachałam do ekranu i przesłałam buziaka – Dzięki Seev. - uśmiechnęłam się i pobiegłam do pokoju. Rozczesałam mokre i skołtunione włosy, które zaczęłam suszyć. Trochę mi to zajęło, zważywszy na to, jak bardzo są długie. Kiedy skończyłam, nie patrząc już na godzinę, lekko się pomalowałam. Wyciągnęłam z szafy czarny sweter i złapałam spakowany plecak. Zbiegłam na dół, gdzie siedzieli już tak naprawdę wszyscy.
- Chłopaki, słuchajcie! Pojedziecie na zakupy, rozejrzyjcie się po domu czy czegoś brakuje, a obowiązkowo kupcie proszek do prania. Dacie sobie radę. - wciągnęłam na stopy trampki – Luiza, do samochodu. Tom, za tą dzisiejszą pobudkę, wieziesz nas do szkoły. - chłopak zaskomlał, ale posłusznie zbierał się do wyjścia. Razem z Luizą poszłyśmy do auta. - No to opowiadaj, gdzie wczoraj byliście? - zapytałam ogromnie podekscytowana, kiedy tylko zajęłyśmy miejsca z tyłu. W końcu tu chodzi o moich przyjaciół, którzy mają się ku sobie i wyglądają razem uroczo. Lu zagryzła dolną wargę, po czym szeroko się uśmiechnęła.
- Najpierw pojechaliśmy do jakiejś knajpki na śniadanie. Jay zachowywał się jak prawdziwy dżentelmen, odsunął mi krzesło, przepuszczał mnie w drzwiach. W dodatku cały czas mnie komplementował. - zapiszczałam cicho ze szczęścia. Co ta miłość robi z mężczyznami? - Potem godzinka drogi i zatrzymaliśmy się przy ZOO. - wytrzeszczyłam oczy. Byli w ZOO? Dlaczego mnie nie zabrali?! Zrobiłam smutną minkę. Lu wiedziała, o co mi chodzi, więc tylko się zaśmiała. - Kupiliśmy bilety i poszliśmy zwiedzać. Wstąpiliśmy też do oceanarium. - otarłam z policzka niewidzialną łezkę – Ogólnie zabawiliśmy tam strasznie długo. No i jak tylko wyszliśmy, to pojechaliśmy na jakiś obiad. Dużo rozmawialiśmy i to bardzo. A potem Jay zaproponował kino, więc i tam się udaliśmy. Po filmie poszliśmy na okropnie długi spacer, w międzyczasie zajadając lody. A na samym końcu, przy zachodzącym słońcu, wziął mnie za ręce i zapytał czy zostanę jego dziewczyną, mówiąc jeszcze co do mnie czuje... - poczułam się jakbym skreśliła szóstkę w totka. Miałam tak ogromny uśmiech na twarzy, że tylko czekałam, aż powie... - ...zgodziłam się. I wtedy mnie pocałował. - nie wytrzymałam, zaczęłam piszczeć ze szczęścia, a Luiza po krótkiej chwili, dołączyła do mnie. Tom wsiadł do samochodu i powoli ruszył z podjazdu. Nadal w euforii, przytuliłyśmy się. Nic nie mogło mi zepsuć tak dobrego humoru. Byłam dumna z Jay'a. Uśmiech nie mógł zejść mi z twarzy nawet na sekundę i co chwilę wydobywałam z siebie krótkie pomruki i piski.
- Monia, a może chcesz, żebym cię zawiózł do lekarza? - Parker spojrzał w lusterko wsteczne.
- Nie kochany braciszku, nie trzeba. - zagryzłam palec i zaczęłam się śmiać. Czułam się jak po kokainie. Nie żebym kiedykolwiek brała, ale doszło nawet do tego, że bez cienia złości jestem dla tego idioty miła i może powinnam się udać na terapię wstrząsową. Tom pokręcił głową i także się roześmiał. Przez resztę drogi Luiza bardziej szczegółowo opowiadała mi przebieg ich spotkania. Mówiła to jednak bardzo cicho, więc Parker w żadnym wypadku nie mógł podsłuchać naszej rozmowy. W końcu ma Jay'a, niech od niego wyciąga informacje! Dojechaliśmy na miejsce dziesięć minut przed rozpoczęciem lekcji. Roześmiane podziękowałyśmy mu i wysiadłyśmy. Tom, niezauważony odjechał z piskiem opon. Ruszyłam do szkoły, ale coś mnie lekko zatrzymało.
- Co do diaska? - podniosłam nogę i zobaczyłam przyklejoną do mojej podeszwy gumę do żucia, ciągnącą się od chodnika. Zaśmiałam się. - Będę musiała powiedzieć Arturowi, żeby pogadał ze swoimi kumplami. Muszą wyrzucać zużyte gumy do śmietnika. - wyjęłam chusteczkę i starannie pozbyłam się jej z mojej podeszwy. Luiza zaczęła się śmiać.
- Jeju, nie poznaję cię. Jesteś tak wesoła, że chyba nic ci nie popsuje humoru, nawet to cię nie złamało. - wskazała na zużytą chusteczkę i jej zawartość.
- Chyba tak. - znowu się roześmiałam. Ujęłam przyjaciółkę pod ramię. – Chodź! - pociągnęłam ją za sobą, wesoło podskakując. Nawet słońce zaczęło lekko świecić, przez co większość uczniów stała przed budynkiem. Wzrokiem odnalazłam Arutra w – sporym! - towarzystwie swoich kumpli. Pomachał mi. W odpowiedzi uśmiechnęłam się do niego pogodnie, zaczesując włosy za ucho i dalej dziarsko pomaszerowałam do wnętrza. Przy wejściu zobaczyłam Dianę razem ze swoimi przyjaciółkami, a wokół nich stało spore grono dziewczyn. Niespodziewanie zatrzymałam się przed schodami prowadzącymi do wejścia. I tylko one dzieliły mnie od Diany. Luiza była zdezorientowana i nie wiedziała co się dzieje. Rozzłoszczona kiwnęłam głową, aby spojrzała w jej stronę. Blondynka miała na głowie wianek Nathan'a!
- ...dał mi go zaraz po tym, jak zaprosił mnie na randkę. Nathan jest taki słodki, cały czas prawi mi komplementy. - mówiła rozanielona, co chwilę poprawiając na głowie ozdobę. On dał go mi, nie jej! Wszystko się we mnie zagotowało, te dziewczyny patrzyły na nią z zazdrością w oczach. Zapewne każda chciała być na jej miejscu. Ale przecież ona kłamała im w żywe oczy!
- Lu, serio? Nic mi już dzisiaj nie popsuje humoru? - odparłam, krzyżując ręce na piersi,  a adrenalina w mojej krwi zaczęła robić swoje...
____________________________________
Mogło być lepiej no, ale wyszło jak wyszło... Wybaczcie ;c

The Versatile Blogger Award
wraca do gry...

Szczerze? Już myślałam, że to już koniec, a jednak.. Wróciło... Zaraza jedna xD
Ale okej... Przejdźmy do sedna tej sprawy i miejmy to już za sobą. :)

Zasady:
1. Podziękować za nominację osobie, dzięki której zostałeś włączony do gry.

Chciałabym bardzo serdecznie podziękować za nominację trzem osobom: Camille Lelek, Pat ka oraz Nika_TW ♥. Nienawidzę* Was za to, że mi to zrobiłyście, ponieważ mam trzy nominacje i wszystko muszę zrobić potrójnie. ♥

*kocham :3 

2. Pokazać na blogu nagrodę Versatile Blogger Award.


Taki ładny obrazek w internecie znalazłam. :3

3. Ujawnić 7 faktów dotyczących własnej osoby.

A ja będę musiała ujawnić 21, także nie zdziwcie się jak zacznę wypisywać jakieś głupoty albo będę się powtarzać...

1. Uwielbiam oglądać horrory - nieważne, że strasznie się ich boję. W jednym z przyszłych rozdziałów dowiecie się, który jest moim faworytem. :3
2. Nie jestem fanką One Direction, ale z chęcią poszłabym na premierę This Is Us.
3. Ostatnio prawie codziennie śni mi się Nathan. Zaczyna mnie to irytować, bo te sny nie są normalne...
4. Mam lekkie objawy hemofobii i nyktofobii.
5. Na pewno cierpię na klaustrofobię. Bolesne doświadczenia z dzieciństwa - siostra zamknęła mnie w szafie i prawie zemdlałam.
6. A pro po mdlenia... Raz prawie zemdlałam w kościele. Ale cieszę się z tego doświadczenia, bo przynajmniej wiem w jakim stanie znajduje się ktoś mdlejący, co w tej chwili przeżywa i dzięki temu potrafię go zrozumieć. No i wiem, jak w takiej sytuacji się zachować. :)
7. Jestem dzieckiem nieszczęść. Potwierdzone przez wszystkie rzeczy martwe znajdujące się w zasięgu mojego wzroku. Oraz rodzinę.
8. Wzruszyłam się kiedy relacjonowałam mamie historię dziewczyny, która opisała w internecie koncert chłopaków i spotkanie z nimi.
9. Nie wiem co mam pisać, więc piszę głupoty.
10. Uwielbiam jogurt Jogobella o smaku pieczonych jabłek.♥
11. Mam tendencję do śmiania się w najmniej odpowiednich momentach...
12. ŻANNA NIE DODAJE ROZDZIAŁÓW, PRZEZ CO JĄ ZATŁUKĘ!
13. KAŚKA ZAMIERZA ZAWIESIĆ BLOGA, PRZEZ CO JEST NASTĘPNA W KOLEJCE!
14. Uwielbiam kiedy ludzie się śmieją. Naprawdę nie ma lepszego prezentu jaki można mi dać. Wystarczy się uśmiechać, być szczęśliwym.
15. Chciałabym wybrać się do kina na fim Dary Anioła: Miasto kości.
16. Dosyć sporo słyszałam o książce Igrzyska Śmierci. Wielu moich znajomych ją zachwalało, a ja mam tendencję do tego, że jeśli ktoś coś bardzo chwali, to mnie do tego nie ciągnie. I faktycznie, nie miałam ochoty czytać książki. Ale ostatnio miałam okazję obejrzeć ekranizację w telewizji i muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem.
17. Uwielbiam filmy, historyjki i ogólnie wszystko, co jest oparte na prawdziwych faktach. Taaak, potem się strasznie boję...
18. Mama chce, żebym ścięła włosy - po moim trupie! Tylko końcówki ewentualnie.
19. Z całego serca nienawidzę hejterów. Więc jeżeli nim jesteś, to dobrze radzę, bez kija nie podchodź!
20. Interesuję się grafiką komputerową, na razie jednak CSS pozostaje dla mnie czarną magią, ale zamierzam to zmienić.
21. Jeju, nareszcie koniec! Muszę iść do lekarza... Nie, nie psychiatry, nie łudźcie się. xD

 Aż ma się ochotę zaśpiewać We are the champions... :D

4. Nominować 15 blogów, które według nominowanego na to zasługują.

Na początku miałam nie przyjmować nagrody, ale uznałam, ze to byłoby niemiłe. W dodatku mogłam dowalić roboty Wam, co bardzo mi się spodobało... Tak, wiem, wredna jestem. xD

A więc, nominuję... (kolejność losowa):
1. http://my-lovesick.blogspot.com/

5. Poinformować o fakcie nominowania autorów blogów.

Poinformuję, poinformuję, ale to już jutro, bo padam z nóg. :c Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję i jak na tę chwilę życzę Wam dobrej nocy i kolorowych snów, a jeśli czytasz to rano to tego samego życz mi, bo ja pewnie będę odsypiać noc xD A tak na poważnie to całuski moi najmilsi. :*

P.S. Postanowiłam, że nie poinformuję Was wcześniej, jeśli będę wstawiała na bloga epilog. Myślę, że postawienie Was przed faktem dokonanym będzie lepsze, ponieważ jeśli będą wtedy jakieś komentarze pod rozdziałem i będzie w nich pisało, że: ''Nie, nie dodawaj jeszcze epilogu! (...)'' to jeszcze będę skłonna ulec, a tak nie może być.:) Dlatego jak to ktoś mądrze powiedział - Nie znacie dnia ani godziny... :D

Wasza Dreamer.♥

27 komentarzy:

  1. Oh god cudny rozdział *-*
    Napisze krótki kom bo siostra śpi a jak pisze to klawiatura głośne dźwięki wydaje XD
    Awww zaczęłam piszczeć w duszy jak Lu powiedziała ze jest z Jay'em ^^
    A nie mówiłam ze ta żmija będzie miała ten wianek na swoim łbie !? -,-
    Dobra ja lecę, bo mi się spać chce XD
    Weny i do następnego ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej no ja nie przeczytałam wcześniej tego P.S, bo prawie zasypiałam. I teraz cię informuje że jeżeli zakończysz niedługo to cdne opowiadanie znajdę cię i będę miała krew na rękach! No nie kończ tego to jest takie cudne *-* Nie konc *puppy eyes*

      Usuń
  2. Jest noc, a ja czuję się jak naćpana, w dodatku jestem głodna i nie chce mi się robić nic do jedzenia. Jestem leniwa...
    Boże, ale ja nie tym.
    Uwielbiam to, że piszesz z żartem. Śmiała się, a na samym końcu to już w głowie układałam scenariusz tego ja bym zrobiła, gdyby taka Diana miała na głowie wianek Nathana. Chcesz wiedzieć?
    No więc, pierwsze co bym zrobiła to przepchnęłabym się do przodu i oznajmiła wszystkim, że jest debilką, która w dodatku kłamie. Jeśli zaczęłaby zaprzeczać użyłabym czarnej broni (komórki xD) i zapytała, czy Nathan jest w stanie to potwierdzić. Ona, że tak i wybrałbym numer Natha i dała na głośnik. Oj działoby się :D
    Nie ogólnie druga w nocy nie służy, b mam dziwne pomysły. Ale bym temu pustakowi w dodatku zdzieliła tak bardzo mocno w twarz .___.
    Hm, słodko. Jay i Lu to zakochana para. Ojej, ale bym chciała, żeby to był Nathan i Monia (nie to, że nie cieszę się ich szczęściem...), ale Monia i Nejfyn już długo zbierali się do tego by być razem.... So, rozumiesz mnie...
    Dobra nie przedłużając. Proszę, byś nie informowała mnie na blogu, już wiem :o i kurde, jednak muszę przyjąć te cholerne nominacje bo to już trzecia i prawdopodobnie szykuje się czwarta :/
    No nic, weny i żeby ten epilog nie nadszedł prędko :) i wgl, wiesz jak sobie wymarzyłam? Setny rozdział, Nathan prosi Monie o rękę. Ta moja chora wyobraźnia xD
    Czekam na następny <3
    (chyba zacznę pisać komentarze wieczorem. Wydają się dłuższe i lepsze ;>)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej !
    Święt(n)y rozdział !
    Jay i Lu razem- mogę piszczeć ?
    Dobra, obudziłam brata, ale się wypiszczałam :D
    Czekam na szybkiego nexta !

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiedz mi jakim cudem Luiza i Jay sa juz para (a znaja sie o wiele krocej) a Monika i Nathan nadal nie...
    i ta Diana co ona sobie wyobraza?
    Ale bym sie smiala i ich cala szkola rowniez gdyby nastepnego dnia to Nathan odwiozl dziewczyny do szkoly i na oczach tamtegi wianuszka Diany, pocalowal namietnie Monike w usta ^^

    Czekam na kolejny rozdzial :)
    A wiec z tej racji zycze weny i dziekuje... za kolejna nominacje :(
    Czy ja kiedys z nia skoncze?

    OdpowiedzUsuń
  5. No ta. Skąd ja to znam. szykujesz się do szkoły zjarana jakbyś nockę olała, potem taka happy a na koniec idiota psuje ci dzień. Skąd ja to znam xD Boże ale jak ona mnie wkurza. Diana to jednak wielka.... krówka. Monia dzwoń do Nathana i się spytamy. Jay i Lu... słodko, że aż widzę tęczę nad jednorożcem. A Nathan i Monia to co? Nie mogą sobie chociaż chwilę poromansować? Serio? No weź już nie męcz i niech się zejdą. Nie wiem. Będą po czymś zmęczeniu ( załóżmy po bieganiu a w hallu będzie ciemno i kiss ) Bez zbędnych gadek czekam na nexta.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak więc dział jak zwykle cudowny. Ale Sykesa w nim brak
    A Diana to niech się pod pociąg rzuci, bo normalnie każdy się musi nad nią litować, taka żalowa jest ;_;
    Jay i Luiza - rzygam tęczą sram brokatem. Ja chcę takiego Monthana ;_;
    I teraz Mońcia nie wiem czy mam Cię zabic, czy zabić za nominację.
    Wybieraj ;P
    .
    .
    .
    zyczę Ci dużo weny na kolejny <3
    Do nexta ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Słuchaj, włączam sobie na spokojnie bloggera dopijając herbatkę z rana i kątem oka widzę nowe powiadomienie i moja myśl: "O! Monisia dodała rozdział :3" i z tego całego mojego małego "fangirlingu" spadłam z łóżka ;-; (tak, wiem jestem lamą, ale zobacz jak się poświęcam! xd)
    Ale wracając do rozdziału, cód miód malina! *haha nie wiem skąd coś takiego mi przyszło do głowy, ale mniejsza*
    OMG OMG OMG OMG OMG LUIZA JEST Z JAY'EM ASOIDJASLIFJSLFHSAFSFHFLSFHLGRIAD
    ŚMIEJĘ SIĘ TERAZ JAK POJEBANA ADLIUFHA I PISZCZĘ TEŻ HAHA
    *przepraszam za to co piszę, spałam 2 godziny :3*
    Serio, oni są cudowni *o* Jayiza <33
    Nie wiedziałam, że z Loczka taki romantyk *o*
    Żeby teraz tylko Nathan też wziął lekcje od Jay'a i powiedział tak Monice adfasf
    Jejku ja chcę Monthana i niech ta głupia jędza Diana ich zostawi, bo nie ręczę za siebie -.-
    Jak ja bym była Moniką, wyrwałabym jej ten wianek z głowy, wszem i wobec powiedziałabym, że kłamie i przy najbliższej okazji powiedziała to przy Nathanie ;P
    Uhh wkurzyłam się jak nie wiem.
    I jeszcze jedno tak na koniec: NIE RÓB TEGO EPILOGU NIGDY NIGDY NIGDY NIGDY
    PROOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOSZE <3
    Kocham to opowiadanie i po prostu nie będę mogła bez niego żyć *jezu, strasznie zabrzmiało*
    Dziękuję za nominację! Faktycznie, to cholerstwo znowu powróciło >.<
    ech...
    Do następnego w takim razie :) I weny życzę dużo ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Omójboże *_* zajebisty ;3 Jay i Luiza już są parą chodź znają się parę dni ;p A Nath i Monika nadal nic. Ja cię niedługo zabiję, posiekam, przyprawię, i rzucę koniom na pożarcie. XD Wiem że to co mówiła Diana to kłamstwo ale wlaśnie jak to czytalam to na vivie leciało WALKS LIKE RIHANNA i Nathan śpiewał to patrze sie na telewizor z miną "zabiję cię, kurwa" hahahahaha nic. Z pozdrowieniami JA. ❤ P.S MIAŁAŚ MNIE MOLESTOWAĆ ŁYŻECZKĄ XD ALBO LEPIEJ NIE. XDD

    OdpowiedzUsuń
  9. O. MÓJ. BOŻE! Aaaa Lu i Jay <3 Po prostu koffam. Wredna, chamska Diana! Ona go jej ukradła! Do sądu z nią! Kochana weny życzę i nexta :)
    Plisss jak najszybciej <3
    Love ya

    OdpowiedzUsuń
  10. 25 blog nominowany, przecież on jest taki pase ;____________;
    moja mama też ostatnio cały czas je ten jogurt, a ja boję się spróbować.
    ŻADNEGO EPILOGUU. A SPRÓBUJ, TO CIĘ ZNAJDĘ I NORMALNIE BĘDZIESZ MIEĆ DO KOŃCA ŻYCIA PRZEJEBANE. No wybacz, ale no ja Ci nie wybaczę jeśli napiszesz epilog, bo po prostu to nie pasuje.
    Boże Luiza i Jay ; 333333
    aż się uśmiechnęłam :)
    ale za to Diana mi totalnie ciśnienie podniosła. KURWA MATKA JĄ NIE NAUCZYŁA PODSTAWOWYCH ZASAD ŻYCIA ;_;
    >>>>>>>>> Gdy ciało A oddziałuje na ciało B to ciało C się nie wpierdala. <<<<<<<<<<
    CIAŁO A TO MONIKA, CIAŁO B TO SKUNKS SYKES, CIAŁO C TO DURNA DIANA.
    Ona naprawdę przeraża mnie swoją tępotą. O zgrozo już ja jestem od niej mądrzejsza. Nathan i Monika, a nie Nathan i zasrana Diana. PROSTO I LOGICZNIE.
    Obiecuje, że kiedyś przestanę być cierpliwa i jej krzywdę totalną zrobię ! OBIECUJE TO !
    Nie pisz żadnego epilogu, proszę :)
    kocham Cię ♥
    Gabryśka.

    OdpowiedzUsuń
  11. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAa oirsdgnvosdirbg, *-*
    LU JEST Z JAYEM sdigvnosdinv
    JA PIERDZIU DURNA DIANA. MAM OCHOTĘ JEJ PRZYJ... PRZYWALIĆ.
    Ale wdech wyyyydech.
    Wredny babsztyl. Tyle powiem
    Rozdział jest przecudowny ♥
    Dziękuję za nominację xd
    Pisz szybko nexta
    Wenyyy ♥
    Zapraszam do mnie na nowego bloga : http://freeyourselfandlove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Epilog...
    Epilog?
    Epilog?!
    EPILOG?!
    KUŹWA JAKI EPILOG?!
    CO TY MI TU KUŹWA KOMBINUJESZ?!
    JA SIĘ PYTAM CO?!
    CHCESZ MNIE ZABIĆ?!
    No, bo zobacz:
    Siedzi sobie taka Indica. I nic tylko odświeża twoje opowiadanie. I czeka na następny rozdział z niecierpliwością. Żeby przeczytać co będzie dalej. Mimo tego, że w cale w momencie " Ojcem Pablito jest..." to ty nie kończysz, a ona i tak siedzi i czeka. No i pizd nowy rozdział! Zjarała się już do cna, więc nie ma jak się jarać, ale jeszcze się jara. No i czyta. I zobacz. Jak teraz takiej Indyce / Indyci ( Kuźwa sama nie wiem jak mnie się odmienia O.O) w każdym razie Mi. Piźniesz epilog do Indica zrobi tak:
    Najpierw Kuźwa umrze na zawał.
    No chyba, że w epilogu będzie Monthan i Jaylu.
    Ale i tak umrze, bo będzie koniec :*****(
    A potem weźmie narzędzia tortur i do ciebie wpadnie przez okno, przejdzie przez drzwi i zatłucze Cię!
    Stopień torturowania zależy od epilogu.
    W każdym razie.
    DOBRZE TO TY NA PEWNO NIE SKOŃCZYSZ JAK DASZ EPILOG!!!
    Bo pod twoim oknem to chyba kolejka wyrośnie, żeby Ci coś zrobić za koniec.
    Chociaż...
    Zależy jaki koniec...
    Ale koniec to koniec!
    ZA KONIEC TO SIĘ USZY URYWA! ( Max nie będzie miał co miętosić buhahahahahahahaha)
    I inne części ciała też.
    I wiedz, że teraz co mój komentarz będe powtarzać zero epilogu.
    Bo jak masz mi jak jakiś rambo z buszu wyjść z tym Epilogiem, żebym zawału dostała to ukatrupię normalnie no!
    Gorsza przyszłość czeka Dianę.
    Daj adres suki wezmę karabin maszynowy i....
    TRATATATATATATATATATATATATATATATA
    I Monthan bez przezkód
    Awwwwww.,.,...
    Wydaje dziwne odgłosy i babcia co chwila luka, czy mnie czasem nie pogrzało do końca
    Gdzie jest krzyż!
    TWU!
    Kuźwa!
    GDZIE JEST MONTHAN?!
    No, ale na osłodę dałaś Jaylu.
    Aw.................
    Nie tak Aw..... jak Aw....... będzie Monthan, ale jednak
    Aw............
    Pojebalo mnie.
    Jakieś sto lat temu jak byłam jeszcze w płynie...
    Dziękuję za nominacje. Już tam idę pisać, a w zasadzie to mam napisane, bo jak zaczęłam pisać komcia to skończyłam pisać tamto i mi przyszło, że dodałaś komcia na trójkę.
    Nie martw się.
    W piekle są diabły, a przystojni faceci są diabłami
    ;)
    Jak już mówiłam
    Pojebało mnie
    Nie martw o mnie się
    Bo to tylko pojebało mnie.
    Ehe.

    Indica ej kaj ej Pojebaniec
    No i inne przymiotniki, Epitety i Porówniania.
    Pozdrawiam i dziemkuje raz jeszcze.
    Ach i no weny życzę i na nexta czekam.
    Jak żołnierz na zmiane warty




    Indica. . .


    P.S. I'm sorry za błędy

    OdpowiedzUsuń
  13. rozdział cudowny:)
    ale ja chcę żeby w końcu coś się zaczęło dziać między Nathanem a Moniką i żeby ta Diana stała się pośmiewiskiem całej szkoły to by było cudowne mam nadzieję że może weźmiesz to pod uwagę;p
    życzę dużo weny i czekam szybko na next;)

    OdpowiedzUsuń
  14. JEŚLI ZAKOŃCZYSZ TO OPOWIADANIE, TO CIĘ KURWA ZNAJDE I ZABIJE <3333
    I NA PRAWDĘ BOJ SIE, BO JAK TO TY POWIEDZIAŁAŚ: NIE ZNASZ DNIA ANI GODZINY XD
    ohh jak ta Diana mnie wkur... denerwuje..:D
    najlepiej to dałabym jej z liścia :p
    eej ja chce dłuższy :)
    czekam niecierpliwie na następny :*
    P.S. PAMIĘTAJ CO MÓWIŁAM O EPILOGU :3

    OdpowiedzUsuń
  15. Nominowałam cię do versatile blogger awards.
    Szczegóły tutaj:
    http://never-grovv-up.blogspot.com/2013/08/the-versatile-blogger.html
    Czeka cie kolejne 7 faktów o sobie! :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Diana, ty suko, oddaj wianek, słyszysz?! Nie możesz zepsuć Monthan! A ty, Monia, masz mi tego nie kończyć, zrozumiano?! Jeśli tak, to dobrze. :D

    Pozderki, Budyń ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Diana zaczyna mnie coraz bardziej irytować -,- Owszem, denerwowała mnie już wcześniej, ale kłamstwo to najgorsze co może być. Wtedy, to ja zaczynam naprawdę wariować i mówić rzeczy nie koniecznie miłe... Ale nie będę tak publicznie... Tak nie za bardzo wypada:) Podoba mi się ten związek Luizy i Jaya... Ja od początku wiedziałam, że coś jest na rzeczy! Tfu! Wszyscy to wiedzieliśmy! :P
    Nie wierzę, iż Ty chcesz o już zakończyć... Smutno mi się zrobiło. Naprawdę chcesz zastosować na Nas terapię szokową? Przeżyłam to wiele razy i nie były to absolutnie miłe przeżycia. Moja psychika po tym ucierpiała ;cc Myślę, że tym razem ucierpi trochę mniej, jeśli Nathan i Monika będą razem. Tak, to z pewnością złagodzi te objawy:))
    Czekam na nn ;***

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak ja Cię kocham *.*
    Genialnie piszesz i uwielbiam czytać każdy nowy rozdział ♥
    Czytając fakty muszę stwierdzić, że wiele nas łączy :)
    Mam nadzieję, że "nie znasz dnia ani godziny" nie nastąpi szybko ;)
    Czekam na następny genialny rozdział! ^^

    OdpowiedzUsuń
  19. Cieszę się, że Lu i Jay są razem. Teraz już tylko czekam na Monikę i Nathana. Dziękuję ci za nominację, szczerze mnie zaskoczyłaś, bo jak dla mnie jest to mój drugi najgorszy blog. Cieszę się jednak, że komuś się podoba. Życzę weny i czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudo *.* Znowu brak mi słów.
    Gratuluję nominacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Rozdział cudowny, jak zawsze :3
    Jaram się Lu i Jayem *_____* A ta sucz, Diana niech się trzyma z daleka od Nejfyna!

    OdpowiedzUsuń
  22. No, muszę przyznać, że Jay mnie zadziwia - pozytywnie oczywiście. ^^ Mam taką samą radochę jak Monia, że Lu i Jay są parą. :) Awww, to takie urocze. ^^ A tak w ogóle to możesz sobie pogratulować, bo w niektórych momentach miałam lekkie zawały... największy był podczas czytania ostatnich linijek tego rozdziału. ^^ Czy ja już kiedyś wspominałam, że Diana mnie denerwuje? Cholernie denerwuje? Mam ochotę ją wytarmosić za te jej kudły. -,- Ugh, nie możesz jej coś zrobić? No błagam! Niech ktoś da jej nauczkę! Ja oczywiście zrobię swoje (czyt. będę katować ją w swojej wyobraźni). ;p Dobra, może nie będę się wypowiadać na temat tego, co chciałabym zrobić tej wrednej dziewczynie. xd Jeszcze by ktoś pomyślał, że jestem jakaś nienormalna z zaburzeniami psychicznymi. ^^ Tak w ogóle to zastanawiam się jak to jest możliwe, że potrafiłam tak znienawidzić tą bohaterkę... chociaż nie, znienawidzić to za dużo powiedziane. Po prostu nie lubię tej dziewczyny i jak już wcześniej napisałam - chciałabym ją wytarmosić za te kudły. ^^ Jak ta Diana może tak kłamać? -,- No heloł, niech się dziewczyna opamięta - sexy Nathan woli Monię! A tak w ogóle to zastanawiam się kiedy Nathan z Moniką wyznają sobie uczucia... ;) No weź powiedz, że kiedyś będzie w końcu MONTHAN! <3 Tak w ogóle to zachwycam się Twoim rozdziałem jak i całym opowiadaniem. ^^ A teraz moja droga, muszę Cię porządnie opieprzyć! "Postanowiłam, że nie poinformuję Was wcześniej, jeśli będę wstawiała na bloga epilog. Myślę, że postawienie Was przed faktem dokonanym będzie lepsze (...)" CO TO JEST? Czy ty oszalałaś? Nie możesz tak po prostu skończyć opowiadania! :) Weź tego nie rób, no proszę! Bo jak Boga kocham, znajdę Twoje miejsce zamieszkania i nie będzie już "skopię Ci Twój zgrabny tyłeczek" tylko porządna nauczka! Obawiaj się mnie Kochana, bo uwierz, jestem słowna! No dobra, czasami. ^^ A teraz Skarbie, życzę Ci duuuuuuużo weny i czekam na następny rozdział, który ma się pojawić niebawem, najlepiej dzisiaj, teraz, zaraz! ;* No wiem, że mnie kochasz i że spełnisz moje jedno, malutkie życzenie. ;*** A i jeszcze dodam, że bardzo dziękuję Ci za nominację! <3 Dobra, kończę ten swój denny komentarz. :P

    Buziaaaaaki! ;** <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Zabiłabym na miejscu tą... to coś. Czemu nam podnosisz ciśnienie tą Dianą? Fajne by to było bardzo, na papierze, a tak się zastanawiam, czy to czytać, bo mój komp jest porządnie zagrożony. Niech jej Monika da wreszcie nauczkę!!!! Szkoda, że ta Diana to tylko postać fikcyjna, a może i dobrze dla mnie, bo na serio zabiłabym chyba na miejscu. Oj... gdybyś mi teraz dała napisać kolejny rozdział byłby kryminał.

    OdpowiedzUsuń
  24. Scena z Sivą mnie rozwaliła;pp hehe;p Siva jest przygotowany i ma suszarkę;pp
    OMG!! Ale su** z tej Diany!! No nie mogę! Działa mi na nerwy już! Naprawdę! Mam ochotę ją walnąć!!
    Powiedz mi jakim cudem Nathan dał jej ten wianek?? No chyba jakieś jaja!!!
    Jak on mógł! No przecież zaraz mu coś zrobie!!! Nathan radze Ci uciekaj!!!
    Jay<3 jaki słodki;pp Też bym mogła z nim iść na taką randkę;pp
    Mam nadzieje, że Mona nie będzie przejmować tą wstrętną dziewuchą;pp
    Tom<3;p
    Czekam na kolejny rozdział;pp
    Życzę duuużo weny;p<3;*

    PS Dziękuje za nominacje i boskie komentarze na moim blogu;***♥;p

    OdpowiedzUsuń
  25. NIE NIE NIE NIGDY NIE DAWAJ EPILOGU!
    ROZDZIAŁ GENIALNY, LECĘ DO NASTĘPNEGO :)
    Anonim z podpisu
    Lose my mind

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak Ty możesz nas tak starszyc :c.
    Rozdział jak zawsze cudny *.*.
    Monia lekki nieogar xd.
    Haha biedny Maxiu, wszyscy się śmieją z Niego :d.
    Seev ratuje sytuacje jak zawsze :*.
    Aleee ta Diana mnie denerwuje :c...
    Ciekawe co zrobi Monia:*.
    I'm waiting for next. not the end :*. :c.
    weny :).

    Mychaaa ;***.

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Layout by Yassmine